Forum ekologiczne

szugot

hej wszystkim mam do was wielka perosbe ucze sie tech.ochrony srodowiska,,i na ferie dostalem zadanie.... "Znajduje w lesie dzikie wysypisko smieci i..." teraz mam do tego takie pytania....Jak powinno sie zapobiegac takim sytuacja...do jakiej instytucji powinienem sie skierowac gdy znajde wysypisko..i jakie przepisy dotycza takich zdarzen..prosze o szybki kontakt

Lasman

Hmm... zacznijmy od tego że lepiej zapobiegać niż usuówać takowe wysypiska. Zapobiegać też nie łatwo mentalnośc ludzi jest taka "to co mi nie jest potrzebne to wyrzuce do lasu albo rzeki..." Najlepiej jest jak każdy bedzie pilnował samego siebie by nie robił takich rzeczy ale to tylko teoria, w praktyce jest tak "wiem że nie wolno ale co mam zrobić ze śmieciami..." jeśli chodzi o przepisy to najlepiej jak się kogoś za reke złapie i organom ścigania przekaże wtedy sie zajmą... A co do tego komu takie sytuacje zgłaszać to najlepiej z leśnikami ich teren i on juz wiedza co z tym zrobić to jest chyba jedyne wyjście

Przemek

No wiec tak jak napisal Lasman musialbys sie zglosic do najblizszego nadleśnictwa. A z tym zapobieganiem to troche malo realne, jezeli jestes zwyklym obywatelem to ciezko bedzie jakos to zapobiegac.

Ogolnie pytanie troche dziwne

Lasman

Proponuje tez poszukac więcej informacji na [link widoczny dla zalogowanych] byc może tam znajdziesz odpowiedź Wink

Darek

Na razie zapobiegać można w jeden sposób - karać. Jeżeli się chce, to da się zrobić. Mieszkałem blisko lasu i każdej zimy było nocami było słychać piły motorowe. Las był taki "miejski" i nadleśnictwo wogule się nie interesowało co się tam dzieje. Do czasu, aż wycięli kilka wiatrołomów i ktoś je ukradł. Puścili wtedy straż leśną na ulicę, a ci zaglądali jakie drewno leży pod domem. Gdy to były okrąglaki pytali o "kwity". A kto nie udokumentował pochodzenia dostawał grzywne do kilku tysięcy. Momentalnie poskutkowało Exclamation

Ze śmieciami podobnie - jak je znajdywano, to szukano różnych kartek. I wystarczyła jakaś faktura, koperta z adresem czy coś i gostek miał sprawę w sądzie. Nawet jak na 100% nie udowodnia kradzieży czy śmiecenia to samo łażenie po sądach powinno wystarczyć Twisted Evil

Lasman

Napewno takie akcje skutkują ale czy wszedzie tak jest...?? Chyba że wycinają pod lesniczówką to chyba dopiero wtedy się biora do roboty Smile

daro

Akcje tego typu są jak najbardziej porządane tylko pewnie nei wszystkim chce się je przeprowadzać... po co sie uganiać za kimś jak można spokojnie w biurze posiedzieć... można oczywiście zgłaszać takie wysypiska czy nielegalne wycinanie drzew i pilnować żeby sprawa została należycie załatwiona. i to może każdy - oczywiście również my Smile

P.S. do Szugota - jak widzisz staramy się Ci pomóc, oprócz tego dałeś ciekawy wątek dyskusyjny, jednak jest to forum głównie dyskusyjne, mniej "deska ratunkowa" więc zapraszam do czynnego uczestnictwa na forum !! Smile

Lasman

daro

"MY" możemy dawć przykład innym Smile

będąc ze znajomymi pokazywać zachowania tego typu. Albo np jak na imprezie nad morzem ktoś wyrzuca butelki do wody, wystarczy najechać na niego, wpłynąć żeby palant zrozumiał że tak się nie robi Wink

to z autopsji Very Happy

Darek · Wysłany: Śro 15:47, 01 Mar 2006 Temat postu:

Przemek · Wysłany: Śro 18:17, 01 Mar 2006 Temat postu:

Najlepiej by bylo jak byly by kary za zucanie smieci (nie duze w wysokosci 10 zl. ale po paru razach nauczyli by sie wrzucac do smietnika).
Druga sprawa to to ze koszy tez nie jest zbyt wiele, czasem to woreczki czy jakies papierki musze chowac po kieszeniach zanim znajde jakis kosz albo wyrzucam w domu. A akcja sprzatanie swiata raz w miesiacu calkiem dobra. Razz

No ale przesadziles chyba z ta sobota hehe Razz

daro · Wysłany: Śro 22:42, 01 Mar 2006 Temat postu:

Fakt, potem się wraca do domu i w kieszeniach mnóstwo śmieci Wink

a kary niby chyba są, ale mało który policjant czy strażnik miejski sie bierze za to, bo to "mała szkodliwość społeczna " a w przypadku wiekszości ludzi więcej by kosztowała windykacja niż ten zysk.

Przemek · Wysłany: Śro 23:31, 01 Mar 2006 Temat postu:

No własnie nie ma na tyle ludzi zeby mogli by wogule kogos kontrolowac. moze lepiej by bylo wyznaczyc jakies sektory w miescie w ktorych wszyscy mieszkancy musieli by dbac o wyglad. Mozna by bylo robic konkurs na najczystrze osiedle Razz

daro · Wysłany: Czw 11:54, 02 Mar 2006 Temat postu:

Podejrzewam że mało komu by się chciało o to dbac Razz

Przemek · Wysłany: Czw 17:15, 02 Mar 2006 Temat postu:

No ale jak mialy by byc kary w postaci pieniedzy to raczej by sie mobilizowali Razz