Forum ekologiczne

koala · Wysłany: Pią 9:35, 19 Mar 2010 Temat postu: Gdzie tu logika?

Powiedzcie mi kochani, jak mamy dbać o naszą Matkę Ziemię jeśli promując ekologię państwo robi coś wręcz odwrotnego. Konkretnie chodzi mi o obciążanie przesyłki listowej, czyli rachunków kawałkiem blachy? Dlaczego ktoś nabija sobie portfele kosztem ekologii. Mają powstawać nowe pojemniki na odpady, które z całą pewnością nie przyczynią się poprawie środowiska? Takie blachy wyrzucamy gdzie? Zapisałam się do tego forum, gdyż na każdym kroku jest coś kontrowersyjnego. Ktoś kosztem ekologii napędza następny rynek na łatwy zarobek. Zawsze będzie ktoś kto poprze dbałość o środowisko, takie właśnie niuanse tego tematu mnie interesują. Ja chcę by środowisko przetrwało i zwierzęta by miały swoje miejsce w środowisku, ale w obliczu takiej nierozważnej działalności i świadomego wykorzystywania ludzkości jestem bezsilna. Idea

Jest to dla mnie problem,który powinien poruszyć bezlitosne sumienia ekonomicznych rekinów, by słowo ekologia i ekonomia miały podobne znaczenie. Nasze dzieci mają zły przykład i edukacja może słuszna, tyle,że życie uczy czego innego. Sad

koala · Wysłany: Sob 17:35, 20 Mar 2010 Temat postu:

Czy ktoś tutaj w ogóle czyta te posty Question

Jest jakaś możliwość poruszyć tą sprawę Question

Czy ktoś działa czynnie z forumowiczów w organizacjach ekologicznych Question

Pewnie mój post trafi do kosza, bo jakoś nie widzę zainteresowania, a wydaje mi się dość istotny temat i na czasie Idea

Nadprodukcja odpadów...

anqa_2 · Wysłany: Nie 19:44, 21 Mar 2010 Temat postu:

hmmm... Przyznam szczerze, że mam ten sam problem i nie wiem jak ci pomóc, bo sama je składam do pudełka. No bo co niby robić z takim badziewiem? Confused

gRzeNia · Wysłany: Wto 12:00, 23 Mar 2010 Temat postu:

To jestm metal prada..? wiec co zrobić.?
Na złom.. Wink

)

koala · Wysłany: Pią 15:59, 26 Mar 2010 Temat postu:

Tylko gdzie tu logika, żeby mi ktoś żelastwo do domu dostarczał i zmuszał do zbierania złomu Question

Chodzi o fakt,że ktoś ma w du...e ekologie i robienie wszystkiego by poprawić ten świat, myśli tylko o własnym zarobku i naganianiu rynku na bzdetach, bo już nic nie może wymyślić. Ci co się na to zgodzili, czyli jakieś osoby na stanowiskach są odpowiedzialne za tą bzdurę, a nam w oczy,że trzeba dbać o ekologię i te efekty cieplarniane, żarówki energooszczędne to druga bzdura i bezsens, bo potem taka zużyta świetlówka rozkłada się masakrycznie dłużej niż zwykła... Normalnie naganianie rynku na łatwy zarobek i zasłanianie się dbałością o ekologię. Jestem dziś w parszywym nastroju i jak bym dorwała tych mądrych to bym wypluła w nos co o nich sądzę... Shocked

gRzeNia · Wysłany: Pią 22:44, 26 Mar 2010 Temat postu:

koala · Wysłany: Sob 22:56, 27 Mar 2010 Temat postu:

Rozumiem jak działa rynek itd. Całkiem niedawno jednak oglądałam program, w którym już się nie mówi tak kolorowo o energooszczędnych świetlówkach. Otóż wbrew pozorom, nie do końca rozwiązano problem utylizacji tego typu odpadów. Część tej świetlówki jest wykonana z materiału, który nie poddaje się utylizacji. Powiem jedno, nie jestem przekonana do tychże, ze względu na martwe światło, przy którym jeśli popracuję to mam migreny i napędzam następny rynek, czyli farmaceutykę... Niestety nie mem żadnego wpływu na wybór rządzących rynkiem i dane mi będzie się męczyć jak już zwykłe żarówki znikną. Pozdrawiam...